Tytuł doniesienia "Powszechna mobilizacja w Polsce", został uzupełniony o "Generalna mobilizacja ogłoszona. Panika. Natychmiastowe powołanie wszystkich rezerwistów do 40 roku życia" z sarkastyczną uwagę "Wszystkie pojazdy, szczególnie rowery zarekwirowane". Dalej gazeta podaje, że o 14,30 ogłoszono w Polsce mobilizację, która spowodowała panikę. Na skrzyżowaniach ulic Warszawy rozlepiono wielkie plakaty, przy których gromadzą się duże ilości ludzi. Przedtem zarekwirowano dużo koni i pojazdy mechaniczne łącznie z rowerami.
W części zatytułowanej "Klucz leży w Warszawie" stwierdza się jednak, że pomimo ciągle postępujących polskich prowokacji, wojny można nadal uniknąć. Warunkiem jest spełnienie żądań niemieckich. Autor podkreśla, że sprawa ta była omawiana z premierem Francji E. Daladierem, stwierdzając w końcu, że odpowiedzialność za wywołanie wojny spoczywa na państwach zachodnich, które zamiast kluczyć, powinny jasno odpowiedzieć na żądania Hitlera.
Uzupełnieniem powyższego wywodu jest zamieszczony obok artykuł korespondenta z Berlina zatytułowany "Prawo przeciw nienawiści". Stanowi on odpowiedź na zarzuty prasy angielskiej. Korespondent argumentuje, że gwałty i mordy były spowodowane przez Traktat Wersalski, który pozwolił Polakom zagarnąć niemieckie tereny. Za traktat odpowiedzialne Są przede wszystkim Francja i Anglia. Niemcy chcę mieć łączność ze swoimi współrodakami mieszkającymi na Wschodzie, dlatego domagają się "Korytarza". Autor uważa, że ignorowanie ich głosu w myśl prawa o samostanowieniu jest niedopuszczalne.
|