29 i 31 lipca 1914 r. Wojna między Austrią i Serbią
Pierwsze strony dwóch kolejnych doniesień opatrzonych tym samym nagłówkiem, poświęcone zostały wydarzeniom politycznym z dni 26 - 29 lipca. W formie krótkich komunikatów prasowych z komentarzem zrelacjonowane zostały kolejne kroki dyplomatyczne i inne działania zaangażowanych w sprawę europejskich państw, a także opinie z zagranicznych gazet.
Po odrzuceniu przez Serbię warunków ultimatum, austrowęgierskie ministerstwo spraw zagranicznych ogłosiło między innymi, że stan wojenny jeszcze nie został wprowadzony, nastąpiło tylko zerwanie stosunków dyplomatycznych między Austro-Węgrami i Serbią, nie należy wątpić jednak, że najbliższe godziny doprowadzą nas do wojny. Informacje te bardzo szybko rozeszły się po całym Wiedniu, co spowodowało liczne, entuzjastyczne manifestacje.
Rosja w tym czasie była w pełnej gotowości do wojny. W streszczeniach artykułów z tamtejszej prasy przeczytać można, że austriackie ultimatum wobec Serbii było wymierzoną w Rosję prowokacją i w związku z tym kraj ten nie może pozostać biernym.
Państwa europejskie, zwłaszcza Anglia i Włochy wyraziły chęć pełnienia roli mediatorów między skonfliktowanymi stronami. Natomiast do Poczdamu powrócił cesarz niemiecki, gdzie będzie prowadził rozmowy z najwyższymi urzędnikami i władzami krajów niemieckich.
Ostatecznie doszło do wojny, o czym gazeta donosi przytaczając dosłownie tekst wypowiedzenia wojny podpisanego przez austrowęgierskiego ministra spraw zagranicznych Grafa Leopolda Berchtolda.
W wydaniu z 29 lipca opublikowano mapkę ukazującą granice Austro-Węgier i Serbii z podpisem mapa teatru działań wojennych, 31 lipca zaprezentowano w formie tabelarycznej porównanie sił wojskowy obu państw.
Wśród informacji lokalnych tematyka wojenna jeszcze nie występowała. Podano jedynie informację o tym, że stacjonujący w Sulechowie pułk ułanów powrócił do koszar.